Dla mnie to jeden z najważniejszych zespołów lat 80, zespół który w sposób wyraźny przyczynił się do eksplozji polskiej muzyki rockowej,który potrafił na początku dekady dawać po kilka koncertów dziennie i miał pełne sale...
Własciwie Lady Pank od początku był skazany na sukces. Kompozycje Borysewicza do tekstów Mogielnickiego trafiły w samo sedno...
Debiutancka płyta zawierała kopalnie przebojów,które wywindowały grupę na szczyt...
"Mniej niż zero" ,
"Vademecum skauta" ,
"Obcy" ,
"Kryzysowa narzeczona" ,
"Moje Kilimandżaro" czy
"Zamki na pisaku" to tylko kilka hitów,które rządziły na ówczesnych listach przebojów... Do dziś nie mogę zrozumieć czemu nie znalazły się na tej płycie mega hity "Mała Lady Punk" i "Tańcz głupia tańcz"...
Druga płyta nie dorównywała debiutowi ale
"Ohyda" ,
"Zabij to" i
"To jest tylko rock'n roll" to wg mnie najlepsze kawałki na tym longplay'u...
Grupa postanowiła podbić Amerykę...niekoniecznie jej się udało więc przystąpili do nagrywania płyty "Lp'3"... Mnie z tego krazka podoba się tylko jeden utwór -
"Osobno"... I znów nie znalazło się miejsce dla dwóch dużo lepszych od większości piosenek
"Banalna rzecz cest'la vie" i
"Sztuka latania"... Przecie ta druga to jeden z największych hitów zespołu...
Płyta nie odniosła sukcesu bo była słaba...potem był "Jacek i Placek" i słynny striptiz Borysewicza we Wrocławiu... Grupa dostała szlaban na media,ale gdy powróciła.... Jak usłyszałem
"Tacy sami"...padłem... Toz to chyba nie Lady Pank... A jednak... Tą płytą powrócili na szczyty,a utwór tytułowy czy
"Zostawcie Titanica" to absolutny kanon polskiej muzyki... Mnie najbardziej prócz tych dwóch przypadły do gustu
"Martwy postój" i
"Mała wojna"...piosenki własciwie nie zauważone...a ta druga wręcz pominięta przez "Trójkę" która miała wtedy największy wpływ na gusta słuchaczy....
Po powrocie z Ameryki zespół ponownie zaskoczył.... Mnie tym razem nieszczególnie...ale musze przyznać że kawałek
"Zawsze tam gdzie ty" stał sie i jest do dziś moim numerem 1 zespołu...
Od tego momentu dla mnie zespół zdecydowanie obniżył loty....na 7 nagranych po "Zawsze..." tylko kilka piosenek do mnie trafia....dość powiedzieć że na ostatnim albumie nie ma dla mnie nawet jednej interesujacej nuty.... Cóż... Granie po to by grać...tylko dla kasy jedynie może zaszkodzić renomie tej grupy,grupy która w latach 80 była na absolutnym muzycznym szczycie... Była...
Na koniec wspomne o albumie,który zespół nagrał w 96 roku...

To jedyna płyta która zrobiła na mnie dobre wrażenie prawie w całości...Ale to płyta okazyjna...typowo świąteczna zawierająca piosenki które idealnie pasują do obecnego czasu.... Jako że zbliżają się święta proponuję do posłuchania dwie piosenki...
Miejsce przy stoleW grudniową noc